

Fanfare Ciocarlia [Rumunia]
"Czasem, kiedy ludzie pytają mnie, skąd pochodzę, a ja odpowiadam, że z Zece Prajini – oni myślą, że pochodzę z końca świata, a ja myślę, że tam, na tym końcu świata jest najlepsze miejsce do grania".
[Costica „Cimai” Trifan , trębacz Fanfane Ciocarlia]
Zece Prajini jest małą wioską, w której żyje czterysta osób. Wioska otoczona górami oraz zakurzonymi drogami znajduje się w Rumunii, lecz o rzut kamieniem od granicy z Mołdawią. To jest właśnie dom dwunastu rumuńskich muzyków cygańskich, którzy stworzyli orkiestrę dętą – Fanfare Ciocarlia. Sztuka grania muzyki była tam przekazywana z pokolenia na pokolenie od niepamiętnych czasów. Nie zapisywano nut. Instrumenty przekazywane z ojca na syna straciły swój pierwotny blask i pokryły się patyną starości. Na takich właśnie instrumentach Fanfare wzniecają ogień swoich szalonych i połamanych rytmów. Ludowe pieśni rumuńskie oraz rytmy z Turcji, Bułgarii oraz Macedonii grane są na trąbkach, klarnetach oraz bębenkach. W każdy weekend instrumenty są wyciągane przez muzyków po to, aby grać na nich na ślubach oraz w czasie innych ceremonii. Niekiedy grają po trzydzieści godzin non-stop. Na każdą okazję jest inny rytm: geamparale, sirba, hora, a jeśli nastrój tego wymaga jest i szalona ruseasca na koniec. Po powrocie do wioski muzycy koją swe obolałe wargi i czekają na następny angaż.
koncert: sobota, 8 września, godz. 20.30-22.00
scena na Rynku Głównym