top of page

Dialogi na najwyższym poziomie. EtnoKraków/Rozstaje 2020 / środa 19.08 – piątek 21.08


fot. Marcin Bałaban Dialogi na najwyższym poziomie

EtnoKraków/Rozstaje 2020 / środa 19.08 – piątek 21.08 Wykonawcy z Maroka, Syrii, Meksyku, ale też oczywiście z Polski wystąpili w minionych dniach w Krakowie. Od środy trwa koncertowa część tegorocznej, już dwudziestej drugiej edycji festiwalu Etno Kraków/Rozstaje.

Festiwal EtnoKraków/Rozstaje tak jak niemal wszystkie tegoroczne imprezy odbywa się w trybie innym niż normalny. Z uwagi na pandemię koronawirusa pierwotnie przewidywana data imprezy (czyli, tradycyjnie, pierwsze dni lipca) musiała ulec zmianie. Zgodnie w wymogami sytuacji radykalnie zmieniony został program – trudno przewidywać z dłuższym wyprzedzeniem jak będzie wyglądała sytuacja epidemiczna w kraju i poza jego granicami, trudno zapraszać wielu gości ze świata. W swej formie jest więc tegoroczny festiwal bardziej skromny, ale w swym bardzo ciekawym artystycznym wyrazie nawiązuje do swoich pięknych tradycji.


Silniejsza od obaw Stowarzyszenie Rozstaje: u Zbiegu Kultur i Tradycji zorganizowało festiwal w trzecim tygodniu sierpnia. Determinacja, chęć „podzielenia się” muzyką albo spotkania się wokół niej okazała się bowiem silniejsza od towarzyszących nam wszystkim obaw. Zwłaszcza, że w czasie tak trudnym – i z uwagi na tak powszechną eskalację niechęci ludzi wobec siebie – kultura, a szczególnie muzyka okazuje się być realną szansą na to, by połączyć słuchaczy, by się zatrzymać, zastanowić, w dosłownym sensie tego słowa spotkać drugiego człowieka. A z tego spotkania może urodzić się porozumienie albo na przykład artystyczne odkrycie. Sytuacja pandemiczna przyniosła i ten paradoksalny efekt, że możliwością, koniecznością – a w pewnym sensie i normą – stała się opcja internetowych relacji / transmisji z koncertów. Oczywiście, nic nie zastąpi bezpośredniego uczestnictwa w muzycznym wydarzeniu, owego doświadczenia wspólnoty, poruszenia emocji, które towarzyszyć mogą słuchaczowi w klubie czy podczas koncertów plenerowych. Okazało się jednak, że przynajmniej namiastkę tych doznań można było odczuć podczas transmisji festiwalowych koncertów online. A muzyka z festiwalowych scen mogła dzięki temu płynąć na cały świat. Dalekie podróże Istotą odbywającego się już po raz dwudziesty drugi festiwalu EtnoKraków/Rozstaje jest prezentowanie i odkrywanie muzyki wywodzącej się z tradycji – m.in. tradycji ludowych, ale czasami i dworskich, i miejskich, tradycji sakralnych i świeckich. Twórczości tak potrzebnej współczesnemu słuchaczowi i tak odmiennej od dominującej wokół stylistyki muzyki popularnej. Folk, etno, world music – jakkolwiek nie nazywalibyśmy, nie definiowalibyśmy muzyki płynącej podczas tego festiwalu – ma w sobie zarówno świadomość przeszłości i ciekawość jej dziedzictwa, jak też odwagę i gotowość do poznawania przyszłości. Dlatego przyjmuje rozmaite formy dźwiękowego wyrazu. W swych poszukiwaniach artyści tego nurtu, a wraz z nimi i publiczność wybierają się chętnie w dalekie „podróże” i z uwagą nasłuchują nie tylko tego, co brzmi echem ich własnej tradycji, ale też tego, co inni wrażliwi „wędrowcy” niosą ze sobą z różnych zakątków świata. Wyzwania i dialog Ta postawa wynika nie tylko z kwestii tak oczywistych jak tolerancja, otwartość, szacunek, ale też ciekawości, gotowości poznania przedstawicieli innych kultur, innych metod myślenia o świecie – realizujących to wyobrażenie w odmienny sposób pod względem muzycznym, estetycznym. Nikt nie ma tu bowiem wątpliwości, że taka forma spotkania, rozmowy, wreszcie nauki, a także dialogu – jest wzbogacająca dla wszystkich: zarówno dla wykonawców, którzy spotykają się z nowymi wyzwaniami (także krzyżując swoje wyobrażenia, swoją wrażliwość z artystami z innych krajów), jak też i dla publiczności, która często dzięki tym festiwalowym koncertom odnajduje nowe ścieżki swych artystycznych fascynacji. Galeria Wirtualna Pierwszym ważnym akcentem tegorocznego festiwalu był internetowy wernisaż wystawy i ogłoszenie (w miniony wtorek) w Galerii Wirtualnej na facebookowej stronie festiwalu wyników Międzynarodowego Konkursu na Plakat EtnoKraków/Rozstaje: dialog – otwartość – tolerancja. Nadesłane prace oceniało dwunastoosobowe międzynarodowe jury. Pierwszą nagrodę otrzymała polska artystka Elżbieta Chojna, drugą – Orhun Turker z Turcji, trzecią – Nicos Terzis ze Szwecji. W Galerii Wirtualnej można nadal obejrzeć zarówno dzieła zwycięzców, jak inne wyróżnione, ale także… prace jurorów dotyczące festiwalu EtnoKraków/Rozstaje. Obejrzeć warto! Z Indii do Andaluzji Od środowego wieczora mogliśmy już (nareszcie) posłuchać podczas tegorocznych Rozstajów muzyki. Pierwszy koncert odbył się w klubie Strefa przy ul. św. Tomasza. Zagrał magnetyczny zespół Indialucia, czyli dziś już – można chyba użyć tego słowa – legendarny projekt Michała Czachowskiego, który w jedyny i niepowtarzalny sposób łączy, wraz ze swymi muzycznymi partnerami, tradycję flamenco i muzyki hinduskiej. Indialucia to grupa, która już od kilkunastu lat budzi żywą fascynację słuchaczy w wielu krajach świata. Czachowski, wirtuoz gitary pojawił się na scenie wraz z trzema instrumentalistami, którzy towarzyszyli mu na sitarze, tabli i cajonie. Sam artysta zwraca uwagę na to, że jego artystyczna koncepcja nie jest ekscentryczna, bo przecież przed wiekami ludy wędrujące z Indii dotarły do Hiszpanii. W środowy wieczór w klubie, poprzez transmisję internetową, a także na falach Radia Kraków słuchaliśmy porywającej muzyki, która wyrasta ponad granice, utarte schematy i tworzy zachwycającą całość. Łączą się w niej techniczna maestria, z wielką wyobraźnią. Błyskotliwym partiom instrumentalistów towarzyszyły też bardzo ciekawe kompozycje i ujmujące melodie. Z Sahary do Polski Czwartkowy program festiwalowy rozpoczęły popołudniowe warsztaty w Żywej Pracowni. Można było się tam nauczyć jak wyplatać tacki z (nadwiślańskiej) wikliny. Wieczorem, znów w klubie Strefa, królowała muzyka – wielobarwna, nieoczywista, wciągająca publiczność. Ten koncert był przykładem wielkiej otwartości i niezwykle owocnego dialogu. Także dowodem na to jak bardzo wartościowe projekty z gośćmi z innych krajów potrafią kreować krajowi przedstawiciele sceny folkowej / etnicznej. Dla festiwalowej publiczności – w klubie i przed monitorami komputerów – wystąpili: marokański artysta Mustapha El Boudani i świetnie znana polska wykonawczyni Anna Witczak. On – pamiętany m.in. z zespołu Górale na Saharze, grał na gitarze, perkusjonaliach i śpiewał. Ona – znana przede wszystkim z zespołu Dikanda, artystka niezwykle ekspresyjna i dynamiczna, śpiewała i grała na akordeonie oraz bębnie. Ich wspólny projekt to znakomity przykład artystycznej wolności i otwartości – wspólnie tworzą swoją wizję muzyki świata, w której przenikają się elementy polskie i afrykańskie i wiele innych w bezpretensjonalnych utworach, pełnych uroku i radości. Z Ameryki Środkowej na Bliski Wschód Bohaterem kolejnego dnia festiwalu był pochodzący z Syrii artysta Wassim Ibrahim. W samo południe poprowadził on w Strefie warsztaty muzyki orientalnej, łączące w sobie m.in. umiejętności śpiewu, rytmu, improwizacji. Wieczorem Wassim Ibrahim raz jeszcze pojawił się na scenie klubu Strefa, Tym razem po to, by dać wspólny koncert z pochodzącym z Meksyku Tomasem Celis Sanchezem. Współbrzmienie lutni oud i instrumentów perkusyjnych, inspiracji płynących z muzycznych tradycji Bliskiego Wschodu, przefiltrowane przez wrażliwość artystów, okazały się zaskakująco spójne, a do tego prawdziwie porywające. Słuchaliśmy muzyki trochę poetyckiej, trochę uduchowionej, a zarazem bardzo bezpośredniej, bezpretensjonalnej. Brzmiały archaiczne utwory m.in. z Syrii, Egiptu, Libanu. Artyści grali utwory instrumentalne, ale Ibrahim śpiewał też m.in. po aramejsku i arabsku. Pierwsze trzy, „klubowe” dni festiwalu potwierdziły, że publiczność ma ogromną potrzebę kontaktu z muzyką, a artyści chęć zaprezentowania jej przez słuchaczami. Zwłaszcza, że słuchaliśmy przez te trzy wieczory grania naprawdę znakomitego. Przed nami jeszcze: koncerty plenerowe, które w sobotni wieczór odbędą się w Fortach Kleparz. [Tomasz Janas]

Comments


bottom of page